niedziela, 12 czerwca 2011
feeling like a loser
23:43 | Autor:
nadia |
Edytuj post
Dzisiaj może trochę o wadach. Jedną z moich NAJWIĘKSZYCH wad jest niestety spóźnialstwo. Niedotrzymywanie terminów, wieczne robienie wszystkiego na ostatnią chwilę i oczywiście bycie osobą, na którą zawsze się czeka – to wszystko jest nieodłączną częścią mojego życia. Nie wiem, jak ja kiedyś znajdę pracę + będę w stanie w niej funkcjonować, jeśli będę miała „terminy”, a te zawsze są…
Stąd też dzisiejszy post. Zdjęcia tego outfitu chciałam wysłać do ELLE pod tematykę ‘Festival Look’, ale OCZYWIŚCIE ja, jak to ja, przegapiłam DEAD LINE. Cudnie;D ! Kolejny raz mogę być dumna ze swojego niezorganizowanego życia i roztrzepanego stylu bycia. Chyba zatrudnię kogoś, do pilnowania mojego kalendarza… Żeby nie było – sama już próbowałam prowadzić kalendarzyk/organizer, niestety po jakimś tygodniu mi się znudziło lub jak kto woli – zapomniałam o nim! Więc właśnie to CAŁA JA ;D!
Buzka DIY, jeansowa koszula z SH – lubię ją weri weri, spodenki SH + DIY, a kalosze siostry! Nie są za piękne, nie są też do końca w moim rozmiarze, ale jakoś przed błotem trzeba się chronić ;D!
Tak sobie myślę, że trochę szkoda, że Opener w tym roku takisłabiutki. Bo prawdopodobnie skończy się tak, że nie pójdę wcale… Mój kochany Selector przeleciał mi przed nosem, no ale przecież SZKOŁA WAŻNIEJSZA… Na Warsaw nie ma już biletów, podczas CokeLive mnie nie ma (jeśli wszystko wypadli – cross fingers), za to ARTPOP wygląda ciekawie, nie powiem ;]. Do tego cena – 130zł , a gra I Blame Coco, Razorlight… No i Bydgoszcz ode mnie nie tak daleko znowu!
Ktoś wie może o jakimś innym ciekawym wydarzeniu, które mi umknęło;D?
a to moja dzisiejsza nuta dnia;D
Pozdrawiam,
nadia
Stąd też dzisiejszy post. Zdjęcia tego outfitu chciałam wysłać do ELLE pod tematykę ‘Festival Look’, ale OCZYWIŚCIE ja, jak to ja, przegapiłam DEAD LINE. Cudnie;D ! Kolejny raz mogę być dumna ze swojego niezorganizowanego życia i roztrzepanego stylu bycia. Chyba zatrudnię kogoś, do pilnowania mojego kalendarza… Żeby nie było – sama już próbowałam prowadzić kalendarzyk/organizer, niestety po jakimś tygodniu mi się znudziło lub jak kto woli – zapomniałam o nim! Więc właśnie to CAŁA JA ;D!
Buzka DIY, jeansowa koszula z SH – lubię ją weri weri, spodenki SH + DIY, a kalosze siostry! Nie są za piękne, nie są też do końca w moim rozmiarze, ale jakoś przed błotem trzeba się chronić ;D!
Tak sobie myślę, że trochę szkoda, że Opener w tym roku taki
Ktoś wie może o jakimś innym ciekawym wydarzeniu, które mi umknęło;D?
a to moja dzisiejsza nuta dnia;D
Pozdrawiam,
nadia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Blog Archive
About Me
- nadia
- a really good book/interesting movie/chocolate can make me happy;] contact: nadiasaysrelax@gmail.com
Obsługiwane przez usługę Blogger.
15 komentarze:
bardzo fajny, luźny outfit:) +kocham te włosy!:)
Fajnie, fajnie :D
Świetna koszulka ! <3
Pozdrawiamy xx
www.mayaandsusannah.blogspot.com
wlosy.!
dodaje
podoba mi się jeansowa koszula, zapragnęłam posiadać takową ;d
Nie ścinaj włosów! Trochę odzywek i beda ladne. Zazdroszczę długości ;((( Ja mam niestety tylko do obojczyków : (
łał! genialny t-shirt i zakochałam się poprostu w twoich włosach. Są cuudowne! Jak uzyskałaś taki efekt?
Mam taki sam problem ze spóźnialstwem! ;) Zestaw świetny. Szczególnie podobają mi się te różowe końcówki.
Pozdrawiam, Kate.
Masz ślicznie różowo-podbarwione włosy!
świetnie wyglądają te różowe końcówki :) swojego czasu też, ufarbowałam włosy na różowo, ale nie wyglądało to tak fajnie
Kocham twój DIY t-shirt <3
koszulka świetna <3
włosy cudne! koszulka też! mega
http://curly-fashion.blogspot.com/
Zapraszam do wzięcia udziału w KONKURSIE!
Szczegóły u mnie na blogu! ;)
Pozdrawiam ;)
świetnie wyglądasz ! przypominasz troche styl maff.
Ta koszulka jest genialna !
oh, świetne włosy!
fajnie, odważnie:)najbardziej podoba mi się bluzka, świetna! pozdrawiam
Prześlij komentarz